PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720204}
7,6 80 449
ocen
7,6 10 1 80449
7,1 34
oceny krytyków
Captain Fantastic
powrót do forum filmu Captain Fantastic

Pomieszanie pojęć

ocenił(a) film na 5

Walczyli z systemem, który ucieleśnia ich trockistowską filozofię.

ocenił(a) film na 3
Lukan75

Dokladnie ;)

ocenił(a) film na 8
Lukan75

W jaki to niby sposób kapitalizm i konsumpcjonizm ucieleśnia ich filozofię?

ocenił(a) film na 5
ast

Przykładem niespójności o której mówię jest chociażby fakt, że nie uznają przymusowego systemu edukacji, który w socjalizmie jest jedną ze sztandarowych koncepcji.

ocenił(a) film na 9
Lukan75

Nie do końca. Koleś uczy swoje dzieci, dla nich nauka jest jak najbardziej przymusowa:P jedynie "program" został zmieniony na taki, który nie wpaja dzieciakom głupot do głowy - w jego mniemaniu.

ocenił(a) film na 5
Riiko

No właśnie taka prawie absolutna władza rodziców nad dziećmi to zjawisko czysto tradycyjne a nie postępowe. Miałem na myśli scentralizowaną, instytucjonalną edukację kierowaną przez aparat państwowy - czyli trockizm na maksa.

ocenił(a) film na 8
Lukan75

o matko

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 8
Mcdr1ve

???

ocenił(a) film na 8
sobanek

^up, podzielam zdanie

ocenił(a) film na 8
użytkownik usunięty
sobanek

masakra...

ocenił(a) film na 6
sobanek

Co matko? Przecież prawdę napisał...

ocenił(a) film na 7
Alex303

Zarówno konserwatyści jak i socjaldemokracja raczej popierają jakąś formę centralizacji systemu edukacji.

Także nie wiadomo co trockizm ma tutaj z czymkolwiek wspólnego.

Alex303

"Co matko? Przecież prawdę napisał..." G wno napisał. Jakaś swoją świeciową wizję prostych faktów.
A fakty były TAK PROSTE, że NIKT INNY w tych warunkach nie mógł uczyć dzieciaki tylko ojciec.
I TYLE.
Ale odklejony ideoolog zaczął sobie do tego dokładać filozofie i systemy.

ocenił(a) film na 8
Lukan75

Lukan75

Przeciez o to wlasnie chodzi w tym filmie... Ciezko to zrozumiec? Wlasnie pomieszanie z poplataniem jest tutaj sprzecznoscia i te odczucia sa prawdziwe.

Ludzie, nie wszystko jest czarne i biale, we wszystkim jest taka sprzecznosc, ilu mialem kolegow rasistow, ktorzy nagle zaprzyjazniali sie z czarnoskorymi pod wplywem sytuacji i sami dochodzili do tego samego poplatania i slepego zaulku.

ocenił(a) film na 5
graforlock

Za takimi filmami stoi potężne lobby plutokratyczne, które dąży do totalitaryzmu przez ogłupienie mas różowym socjalizmem.

ocenił(a) film na 8
Lukan75

Ale przeciez ten film krytycznie w duzej mierze podchodzi do pewnych aspektow czlowieka idei. Nie rozumiem w ogole skad taka mysl/mentalnosc nt lobby plutokratycznego? Jesli to lobby od rzekomo Chomskiego to raczej niebardzo, jako ze jest to czlowiek ktorego wszystkie media zagluszaja, na sile dyskredytuja wszystko co pisze i odsuwaja od glosu. Zreszta jest taks amo niewygodny jak Ron Paul.

użytkownik usunięty
graforlock

plutokratyczne, nawet nie wiedziałem że takie pojęcie istnieje

i się tym chwalisz?

użytkownik usunięty

Fak ju

Riiko

I w efekcie dzieciaki mogą gadać o fizyce kwantowej i cytować Karte Praw ale mają problemy ze zwykłymi kontaktami między ludzkimi...

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

Też racja. Ja tylko mówię z punktu widzenia bohatera:)
Suma sumarum wyszło na to, że nie do końca miał rację i trzeba było iść na ustępstwa, ale nie zrezygnował ze swoich poglądów.

ocenił(a) film na 7
Riiko

Nie ma tzw. systemu doskonałego. Dobrze, że film wejdzie do kin, wolałbym tego typu familijne filmy oglądać częściej.

tocomnieinteresuje

Do familijnego to temu filmowi daleko. Nic co by można polecać szerszemu odbiorcy. Natomiast jako film który daje do myślenie i można dyskutować to tak.

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

Familijny w charakterze - bez wulgarności, niskich lotów humoru, a do tego z mądrym przekazem. Jako forma również na plus - ogląda się bez znużenia.

tocomnieinteresuje

A to się zgadzam.

Riiko

Powiedziałbym że pomysł był dobry (odcięcie się od "zgniłego" świata) tylko założenia były złe (wpajanie dzieciakom komunistycznych doktryn i filozofii) wynikające z takich a nie innych poglądów Bena (żony już chyba mniej ale za mało ten wątek był rozwinięty).
jak dla mnie zakończenie filmu było dziwne tak zęby zjeść ciastko i mięć ciastko. Jakby był Ben taki wierny swoim poglądom to by mimo wszytko wrócił do lasu, może bez Bo ale mimo wszystko. A tak to trochę dziwnie wyszło. Jakoś sobie nie wyobrażam ze dzieciaki wychowane w lesie dla których codzienność to polowanie, machanie nożem i ciężkie ćwiczenia fizyczne dały się wtłoczyć do szkolnej ławki.. To się nie mogłoby udać...

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

A ja to widzę doskonale. Nauczyły się w lesie wiele, widać, że to mądre i byste dzieciaki a nie jakieś dzikusy. Mają mocny kręgosłup moralny, mocniejszy niż równieśnicy na pewno. Jedyne czego im brakowało to umiejętności społeczych. Ale nic straconego, szkoła nie będzie im wpajać wiedzy (bo tę już mają) a właśnie nauczą sie wszelkich interakcji z innymi. Co więcej- wydaje mi się, że możliwe jest tak wychować dzieci nie uciekając do lasu. Pomijając polowania i cały ten "survival", jeśli dzieci traktuje się szczerze i uczciwie, pilnuje jakości ich wolnego czasu, to wcale nie jest takie niemożliwe.

galateaa

Sorry te dzieciaki nie mają żadnego kręgosłupa moralnego. Nie po komunistycznej indoktrynacji która przeszły. Mądre owszem były tyle że wiedza książkowa to nie wszytko co zresztą ten film obnażył z cała mocą...

A szkoła jest jednak do uczenia (jakby nie patrząc) a te dzieciaki niczego się w szkole nie nauczą a kontakty społeczne... przy takich zaburzeniach jak oni doznali to prawie nie możliwe. A na pewno wymagające ogromu pracy.

A jak chcesz odciąć dzieci od konsumpcjonizmu to raczej ciężko by było bez ucieczki w las (czy tam na jakieś odludzie) - inaczej tak czy siak tym "nasiąkną". Oczywiście można ten wpływ ograniczyć ale to już będzie tylko element tego wychowania które ukazywał film.

Znam ludzi którzy wychowują dzieci bez telewizora a i z komputerem prawie na zero ale nie jestem tak do końca pewny czy robią dzieciom bardziej przysługę czy krzywdę...

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

No ja jednak mam inne zdanie. To, jak się zachowały wobec dziadków oraz to, co zrobiły dla matki jednak świadczy o ich kręgosłupie moralnym. Wiedziały, co należy robić, co jest właściwe. Ja nie widzę u nich żadnych "zaburzeń". Są wolnymi ludźmi, z otwartym umysłem, chłonni wiedzy. Pełni szacunku do siebie i innych ludzi. Oczywiście, na tle dzieciaków siostry (czy kim ona tam była), czyli dzieciaków XXI wieków wydają się dziwadłami. Ale tylko na ich tle i w kontekście społecznym. Sami w sobie byli fantastycznymi dzieciakami.
Jasne, że film jest przejaskrawiony i nikt nie pójdzie do lasu dzieci chować. Jasne, że można mówić, że takie wychowanie robi im "krzywdę". Jednak ja nie jestem pewna kto tu doznaje większej krzywdy.

galateaa

To własnie świadczy o zupełny braku moralności, kto normalny godzi się an to by prochy matki spuścić w ubikacji?? Przynajmniej najmłodsze dzieciaki były zupełnie zaburzone - najmłodsza córka była socjopatką, najmłodszy syn miał problemy z własną identyfikacja płciową. Chyba tylko średni syn był w miarę normalny, I dlatego był jedynym który naprawdę się buntował, Starsze córki i najstarszy syn byli natomiast zupełnie bezwolni, pozbawieni swojego zdania.

Myślę że krzywda która doznały te dzieci została w tym filmie co prawda dyskretnie ale stanowczo podkreślona - nie wynika ona z faktu życia w lesie i odcięciu od wszystkiego. Bardziej na ideologii komunizmu totalnego, wpajanego dzieciakom.

Czyli sam pomysł był w miarę dobry, tylko został pozbawiony sensu przez ideologię wyznawaną przez Bena.

ocenił(a) film na 5
skoczek_narciarski

Sam chcę mieć taki pogrzeb i moje dzieci o tym wiedzą. Bycie składanym w ziemi przez śmiesznie ubranego szamana jest w moim odczuciu, głęboko obrzydliwe. To co dla większości społeczeństwa jest normą (naród, kapitalizm, religia, rodzina) to w gruncie rzeczy niemoralne i zbrodnicze instytucje opresji.

Jack_Aubrey

"rodzina) to w gruncie rzeczy niemoralne i zbrodnicze instytucje opresji. "
Idź się leczyć gdzie indziej, nie na forum.
Najlepiej bądź kapustą wychodowaną w probówce, wtedy będziesz szczęśliwym stworzeniem bez opresji rodziny.

Że dla ciebie rodzina to zbrodnicza instytucja opresji :D qrwa :D Żeś się teraz obnażył z jakiś patologicznych swoich problemów z rodzicami :D

ocenił(a) film na 5
rhotax

Twój (chamski i bezmyślny w swojej istocie skierowany ad personam ) komentarz, świadczy o tym, że mam rację. Uderz w stół....

galateaa

No i absolutnie dzieciaki nie były wolne - dzieciaki były zupełnie pod wpływem swego ojca, własnego zdania nie miały. A jeśli miały to sztucznie tworzone pod wzorce wg. Bena...

Wolność przestrzenna (czyli życie w lesie) jest tu tak naprawdę najmniej istotna.

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

Dobra, ja widzę inaczej, Ty widzisz inaczej. I git. Aha, ja bym spuściła prochy matki do kibla, gdyby to było jej życzeniem ;)

galateaa

No ale jakaś wrażliwość przynajmniej u najmłodszych powinna była się włączyć - gdyby tylko posiadali jakąś moralność.

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

Na moje były wrażliwe. Cierpiały po stracie matki, bolało ich widmo straty ojca. Całe mnóstwa wrażliwości.

galateaa

No własnie zabrakło wrażliwości im - najmłodsza córka nawet nie płakała. Najmłodszy syn niby tak no ale to taki wiek. Potem im zabrakło wrażliwości żeby nie dopuścić do spuszczenia prochów matki w kiblu.

A w stosunku do ojca to było raczej ślepe podążanie i przyzwyczajenie - w końcu nie znają innego życia. A zero w tym było wrażliwości.

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

Płacz to nie oznaka wrażliwości tylko wynik pewnego sposobu wychowania. Jak ktoś jest buddystą to nie powinien płakać, katolicy podobnie chyba, że z tęsknoty bo śmierć to przecież coś cudownego.

karol3wroc

Płacz to kwestia wrażliwości. Tym bardziej wobec faktu śmierci matki. Niestety dzieciaki te były tak wychowywane że były pozbawione uczuć i dlatego zatraciły gdzieś wrażliwość i empatię a Zaja jest socjopatką.

ocenił(a) film na 8
skoczek_narciarski

No ale jak powiedział swoim dzieciom ,że ich matka nie żyje to wszyscy płakali...To co wtedy mieli wrażliwość i moralność a później nie? Wrzucenie prochów do toalety to była ostatnia wola ich matki.Uważasz ,że byliby bardziej wrażliwi gdyby zignorowali to co ona chciała i zrobili to co oni uznają za słuszne?Trzeba bardzo kogoś kochać żeby po jego śmierci wykonać jego ostatnie życzenie,zwłaszcza jeśli jest dość niedorzeczne.Przecież osoba zmarła nie ma możliwości skontrolowania tego czy jej wola zostanie wykonana.To czy ktoś uszanuje ostatnią wolę zmarłego zależy wyłącznie właśnie od jego wrażliwości.Zrobili to czego chciała ich matka nie patrząc na swoje uczucia i na to czy się z tą decyzją zgadzają czy nie.

Nyarlathotep_she

Nie wszyscy płakali - najmłodsza córka wcale nie płakała, podeszła do sprawy obojętnie, a drugi w kolejności syn wściekał się i wrzeszczał ze nienawidzi matki. Chyba najwięcej uczuć wykazał najstarszy syn (bo iz matką był najbardziej związany z całego rodzeństwa).

Czyli dla ciebie byli bardziej wrażliwi gdy zignorowali wole żyjących dziadków niż gdyby zignorowali "wolę" zmarłej chorej psychicznie matki, i do tego "woli" żenująco niedorzecznej?? To masz dziwnie kryteria wrażliwości...

ocenił(a) film na 8
skoczek_narciarski

A dla ciebie serio potraktowanie męża zmarłej i jego dzieci jak śmieci,zabranianie im podejmowania jakiejkolwiek decyzji i całkowite pominięcie ich w ceremonii pogrzebowej to jest oznaka wrażliwości?Przecież Ben informował teścia,że ma testament i ostatnią wolę.Dlaczego nikt go nie wysłuchał?Gdyby od razu skremowano jej ciało i oddano prochy mężowi to pewnie nawet by nie mówił teściom co zamierza z nimi zrobić,w filmie wiele razy Ben "mija się z prawdą" żeby coś osiągnąć lub kogoś nie urazić więc tu mógłby postąpić podobnie.Wszystko to co działo się w kościele jest wyrazem ich buntu i sprzeciwu wobec bezduszności z jaką rodzice potraktowali ich oraz swoją zmarłą córkę.Wyobraź sobie np. osobę która całe życie głośno krytykuje kościół,nie znosi księży i religii chrześcijańskiej a gdy umiera i nie może już bronić swoich poglądów ktoś ją chce pochować na cmentarzu chrześcijańskim w obecności księdza i podczas obrządku religijnego którego osoba zmarła nie chciała to jest twoim zdaniem ok tak ?Bo moim zdaniem to jest zwykłe świństwo.Cały "myk" z ostatnią wolą polega właśnie na tym ,że wykonasz ją choćby nie wiem jak była "niedorzeczna" ale tylko pod warunkiem,że kogoś kochałeś takim jaki był.No i oczywiście jeśli ostatnia wola osoby zmarłej nie obliguje jej wykonawców do zrobienia czegoś co mogłoby ich narazić na konsekwencje prawne,uszczerbek na zdrowiu lub śmierć ale w tym przypadku o czymś takim nie było mowy.Rodzice Leslie kochali córkę,ok,a raczej swoje wyobrażenie córki,tego kim mogła być gdyby nie spotkała Bena. Nie szanowali żadnych jej poglądów i nic o niej nie wiedzieli.Ja rozumiem,że żyjemy w katolickim społeczeństwie i jak ktoś widzi w filmie,że komuś się kościół nie podoba to od razu "patologia".Ja nie jestem wyznania Rzymsko-katolickiego i też nie wyobrażam sobie żeby mnie do trumny wpakowali żeby mnie robactwo toczyło,żebym gniła,żeby moje ciało leżało w ciemnościach i czekało aż mięso odejdzie od kości i zgnije doszczętnie a wszystko to w akompaniamencie faceta odzianego w sutannę bredzącego coś pod nosem.Mam nadzieję ,że nikt z mojej rodziny nie okaże się takim bezdusznym potworem i nie pochowa mnie wedle swojego uznania aby tylko dopełnić "społecznego obowiązku".Tak moim zdaniem postąpili teściowie Bena bo domyślam się ,że w bogatym,chrześcijańskim środowisku inteligenckim "nie wypadało" inaczej.Więcej z ich strony było dbałości o cały ceremoniał niż prawdziwej żałoby więc skoro już o wrażliwości mowa to u nich też jej nie znajdziesz.Ben i dzieci mieli w sobie przynajmniej na tyle miłości i szacunku do zmarłej,że chcieli za wszelką cenę,spełnić jej ostatnią,na tym świecie, prośbę.

Nyarlathotep_she

Przecież Ben sam się wykluczył z ceremonii... A dziadkowie chcieli dla wnuków jak najlepiej.

Do reszty się nie odniosę. Widać dlaczego nie rozumiesz...

ocenił(a) film na 8
skoczek_narciarski

Widać dlaczego ty nie rozumiesz.Odwróć tą sytuację i wyobraź sobie ,że to ciebie ktoś chce pochować niezgodnie z twoimi poglądami i twoim wyznaniem jakie miałaś/eś za życia.

Nyarlathotep_she

Nie żeby coś, ale zarówno Ben jak i jego żona, byli lekko walnięci. Spuszczenie prochów w kiblu, czy uczenie dzieci kradzieży, to potwierdzają. Dlatego "zlano" ich zdanie. To Benowi zabroniono przyjazdu, nie dzieciom.

ocenił(a) film na 8
skoczek_narciarski

PS. Ben sam się wykluczył?Jak?Bo zadzwonił wcześniej do teścia i powiedział mu,że znalazł testament żony,że chciała być skremowana a teść w odpowiedzi powiedział mu,że ma się nie pojawiać bo każe go aresztować?Przypominam,że do tego momentu teściowie Bena nie wiedzieli co ich córka chciała aby zrobiono z jej prochami.
Zabronili mężowi ich córki przyjechać na pogrzeb żony jeszcze przed ceremonią więc jak niby Ben się wykluczył?

ocenił(a) film na 9
skoczek_narciarski

A co złego jest w spuszczaniu prochów w kibli w przypadku takiej woli zmarłego. I co to ma do wrażliwości ??? Oni gardzili chrześcijańskimi obyczajami... brakiem wrażliwości byłoby pozostawienie matki na cmentarzu... a nie spełnienie jej ostatniej woli...

magju

Skoro nie wiesz co jest w tym złego to masz problem ze sobą. Wrażliwością by było szanowanie zdania innych osób.

Zachowywanie się jak debile na pogrzebie i potajemne wykopywanie zwłok z grobu do pełnych wrażliwości zachowań nie należy...

A dzieciaki były pozbawione wrażliwości bo zostały zupełnie odcięte od świata/innych ludzi a do tego byli silnie indoktrynowane przez ojca.

Nie bez powodu, jest rzucane takie delikatne światło na dwójkę najmłodszych dzieci - na ich zachowania, to co mówią i robią...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones