To dla mnie morał filmu, troche przykre, że za leczenie biorą sie ludzie chorzy, a "nie próbuj ich wyleczyć" to odebrać można "nie zostaną wyleczeni" czy "są nieuleczalni" albo "zaleczono, ale jest i wróci"? Coś o psychiatrach i całej dziedzinie. Choć kiedyś to było nieco inaczej, ktoś fascynowął sie tematem i chciał pomóc innym nad tym pracować, obecnie, ktoś jest w temacie (tak jak pacjent w filmie) dlatego wybiera studia na wydziale psychiatri i psychologi, czy zostaje medykiem ale idzie na psychiatrę, lub że z jego głowa coś nie tak więc fascynuje sie samym sobą i zostaje psychologiem lub czymś podobnym. Jednym zdaniem zawsze w tym będzie siedział czyli nigdy sie nie uwolni... a rozwijał sie bedzie w bardzo ograniczony sposób