Urokliwa filmowa podróż przez surowe góry, niełatwą algierską historię i specyficzne braterstwo dwojga wędrowców. Film szczególnie dla koneserów obrazu, dźwięku i klimatu. Muzyka i krajobrazy są tu takimi samymi bohaterami jak Daru i Mohamed.
Trochę żałuję, że film nie utrzymał się w początkowej konwencji realizmu magicznego. Wystarczająco podobały mi się te surowe sceny, ascetyczna przyroda, oszczędne dialogi, akcja dziejąca się poza okiem kamery.
Oryginalne i poruszające tło filmu: zemsta rodowa, niepodległościowy zryw z kajdan kolonializmu, mistyka Arabii. Świetna rola Viggo Mortensena (Daru) Moralnie odpowiedzialna, szlachetna ale jednocześnie męska i twarda. Udana i bardzo przekonywująca kreacja Redy Kateba - prostego ale dumnego człowieka pustkowia.
"Loin des hommes" kryje też wiele innych wątków (edukacja, kobiety, wojsko, osadnicy) i stanowczo warto go obejrzeć.